Dobiegnij, odbij, dobiegnij… Squash u podstaw to gra nietrudna, jednak mnogość zagrań i możliwości ich rozegrania bardziej przypominają skomplikowane sporty drużynowe, niż mecz 1 na 1. Oprócz podejścia zawodników do gry, liczy się świadomość i umiejętność wykonania odpowiedniego zagrania, które albo szybko skończy wymianę, albo zmęczy przeciwnika.
Dziś zajmiemy się drive’m, czyli odbiciem stosunkowo łatwym do wykonania w teorii – podczas gry, szczególnie w meczach, w których jesteśmy pod dużą presją już niekoniecznie. Drive ma tę zaletę, że opanowanie go pozwala „przelewać” tę presję na oponenta. W istocie jest najpopularniejszym i absolutnie podstawowym zagraniem, ale stopień jego opanowania definiuje nasz ogólny poziom gry.
Wykonanie poprawnego drive’a jest proste.Musicie przyjąć odpowiednią pozycję, ustawiając się ramionami równolegle do ściany, przygotowując jednocześnie rakietę. Droga do uderzenia musi wyglądać tak, byście byli w stanie uderzyć piłkę w najwyższym jej punkcie. Sam ruch powinien zachować bezpieczny dystans pomiędzy tobą a ścianą, dając miejsce na wykonanie zamachu. Tuż po odbiciu rozluźnij barki, pozwól na swobodny follow through. nie zapomnij o powrocie do punktu T po wykonaniu zagrania.
Uderzenie drive można wykonać praktycznie z dowolnego miejsca na korcie, jednak w zależności od naszej aktualnej pozycji, zmieni się jego siła oraz kierunek (i szybkość lotu) piłki.
Zagranie drive z przodu kortu
Drive z przodu kortu może być wykonany w zasadzie w każdej chwili, w której nadarzy się ku temu okazja, a my będziemy akurat z przodu kortu. Wprowadzimy sobie pojęcie „martwej długości”, czyli odbicia, po którym piłka uderzy o ziemię drugi raz dokładnie w miejscu styku podłogi z tylną szybą. W ten sposób, jeśli oponent nie przewidzi naszych zamiarów i nie znajdzie się w odpowiednim miejscu wcześniej, mamy punkt w kieszeni. Jeśli mu się uda, zagwarantujemy sobie podkręcenie tempa rozgrywki jako, że takie odbicie jest typowo ofensywne.
Zwróć uwagę na:
- Aby nie zdradzić przeciwnikowi naszych zamiarów, należy podejść do piłki pod kątem około 45 stopni względem ściany przedniej.
- Pod żadnym pozorem nie należy ustawiać się tak, by przeciwnik widział jak na dłoni, że możemy odbić tylko w jeden, konkretny sposób.
- Zamiar wykonania drive’a zdradza wbieganie bezpośrednio w piłkę, staraj się więc unikać takiej sytuacji
Zagranie drive ze środka kortu
Drive ze środka kortu to optimum – najbardziej pożyteczne ze wszystkich możliwości wykonania odbicia, ponieważ nie tylko zmusza przeciwnika do bardziej wytężonej pracy, ale także frustruje go; lub nas, jeśli damy się zapędzić, dosłownie, w kozi róg. Prawidłowe wykonanie takiego drive’a wymusza opanowanie krótszego czasu reakcji i umiejętności zagrania piłki „po koźle”, czyli doprowadzenia do jak najszybszego odbicia. Tuż po odbiciu musimy być pewni dokąd leci piłka. Pewna pozycja i follow through z pewnością pomogą; w przeciwnym wypadku skończy się stroke’iem. Takie uderzenie wymaga z początku więcej wysiłku i zaangażowania, ale nie przegoni nas po całym korcie, dzięki czemu nie będziemy aż tak zmęczeni.
Zwróć uwagę na:
- Obciążaj nogę wykroczną oraz pracuj barkami, to zdecydowanie pomoże w kontroli długości piłki – za długie zagranie to więcej czasu dla przeciwnika.
- Staraj się tak planować odbicia, by nie pozwalać drugiemu graczowi przejąć ofensywy i przejść do kontrataku.
Zagranie Drive z tyłu kortu
Drive z tyłu kortu czyli „wyższa szkoła jazdy”, w której jesteśmy pod niemałą presją. Jedyną możliwością zagonienia nas w tył kortu było sprytne zagranie przeciwnika, zmuszające do opuszczenia punktu T. Cel: zająć go czymś, zmusić do opuszczenia środka kortu i kupić sobie trochę czasu. Łatwiejszym, ale i mniej skutecznym rozwiązaniem będzie posłanie piłki nisko wzdłuż ściany bocznej – to znacznie ogranicza możliwości oponenta. Trudniej, ale zdecydowanie pewniej będzie zagrać szybko i dokładnie – tak, by przeciwnik musiał poczekać na odbicie od tylnej ściany i wykonać odbicie z tyłu kortu.
Wykonanie dobrze zagranego drive’a skutkuje ograniczeniem możliwości przeciwnika. Wyróżnić można trzy konkretne scenariusze:
- Podtrzyma wymianę – zagra straight lub cross drive, starając się zyskać na czasie
- Obroni się – użyje w tym celu boasta
- Popełni błąd – piłka wróci na środek kortu, co także jest pomocne w wyprowadzeniu kolejnej ofensywy
Ćwiczenia w parach
Najlepszy i najbardziej efektywny sposób ćwiczeń to te przeprowadzane w parach. Skutecznie przeprowadzony trening wymaga, byśmy wyznaczyli sobie jeden „korytarz”, po którym kierować ma się piłka – najczęściej będzie nim pole od linii dzielącej kort na dwie części, aż do tylnej ściany. Zapominamy o reszcie kortu, ustalony korytarz to teraz nasz mały wszechświat.
Rozpoczynamy grę „z ręki” lub serwisem, grając tylko drive na drive i nie zapominając o szybkim powrocie do punktu T. To najbardziej realistyczna, meczowa sytuacja, która jednocześnie pozwoli na najlepsze doszkolenie się.
A w pojedynkę?
Teoretycznie treningi uderzeń zarezerwowane są do gry w parach; na szczęście tylko teoretycznie. W prosty sposób przy następnym meczu możesz zaskoczyć dowolnego przeciwnika, dobierając odpowiedni zestaw ćwiczeń. Jaki? Spieszymy z pomocą:
Plan treningu
Coś, co z pozoru wydaje się nudne, ma w sobie potencjał do bardzo konstruktywnej nauki. Choć gros graczy klubowych nie wyobraża sobie ćwiczeń solo, to światowa czołówka wręcz na nich polega – bez tego często niemożliwe okazuje się osiągnięcie odpowiedniego skupienia oraz nastawienia. Zacznijmy nasz trening tak, jak powinniśmy, czyli rozgrzewką, a zakończmy serią najtrudniejszych, najdłuższych zagrań.
Krok 1 – Rozgrzej się w przepisowy sposób, rozciągnij mięśnie, nagrzej organizm i przygotuj się do pracy, jaką za moment wykonasz.
Krok 2 – Rozgrzej piłkę. Wybierz miejsce, w które zamierzasz zagrywać i postaraj się trafiać w nie kilkanaście razy pod rząd, absolutnie bezbłędnie. Nie udało się? Zacznij od nowa i powtarzaj proces, dopóki nie osiągniesz celu. Kluczem jest własna, możliwa do osiągnięcia liczba powtórzeń, która musi stanowić choć minimalne wyzwanie.
Takie ćwiczenie nie sprawia ci problemów? Spróbuj więc podczas każdego błędu skierować piłkę w wyznaczone miejsce, ale zanim odbije się od podłogi więcej niż 2 razy. To wymusza ciągły ruch, zwiększa realizm treningu i sprawia, że wkładasz w niego więcej wysiłku.
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂
Uważaj, żebyś przez nieuwagę nie stworzył czegoś wiekopomnego i na stałe wpisał się w cyfrowy świat internetu. 🙂